piątek, 26 czerwca 2015

Apetyt na... ruch

Zaczęło się od nordic walking. Bardzo polubiłam długie spacery z koleżankami, zwykle dwugodzinne. Nordic walking świetnie działa na kręgosłup, usprawnia właściwie całe ciało. To doskonały sposób także na piękną smukłą sylwetkę. Jednak po pewnym czasie miałam apetyt na więcej.


Potem dołożyłam basen dwa razy w tygodniu. Basen świetnie oczyszcza umysł i regeneruje. Ale to jeszcze nie było to. W końcu znalazłam sport idealny w każdym calu. To bieganie. Od tego czasu biegam codziennie, świątek, piątek, a nawet po imprezie. Kiedyś pewnie bym w to nie uwierzyła, ale kiedyś sport nie był mi bliski.

Biegam wcześnie rano, nakładam dres i już zaczynam być z głową w chmurach, tylko pachnący las, śpiewanie ptaków i moje własne myśli. Bieganie to doskonały sposób na relaks, odstresowanie się, ale także na codzienną dawkę energii. Właściwie jedyna inwestycja to buty dla biegacza. Nieodzowne, muszą być dobrej jakości. Oprócz tego odrobina samozaparcia, szczypta determinacji i można zacząć biegać. Ale uwaga, to nieźle uzależnia!

5 komentarzy:

  1. Też staram się być fit osobą ale nie moge przemóc się do biegania, chodze na siłownie. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na www.lap-stajla.blogspot.com, u mnie post o białych inspiracjach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kocham jeździć na rowerze :D Taką formę ruchu uwielbiam ;*
    http://sapphireblog1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. ruch to podstawa:) tak trzymaj!:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ruch to najlepszy poprawiacz nastroju!

    OdpowiedzUsuń